7 myśli nt. „Jaja sobie robię

  1. Dość mroczny początek pewnego wiersza w takiej krótkiej formie jak ty serwujesz:

    – Onde estamos?
    – Estamos mortos.

    Tłumaczę sobie poezję z portugalskiego, a moja romantyczność staje się intrygująco mroczna. Zresztą to od tej książki Remarque się zaczęło.

  2. Nie znam portugalskiego. Znalazłam jakiś internetowy słownik i przetłumaczyłam dwuwiersz (nie wiem, czy prawidłowo).

    – Gdzie jesteśmy?
    – Jesteśmy martwi.

    Tak. Bardzo mi się mrok, zaklęty w tych słowach, podoba.

  3. Aha to będę pamiętał na przyszłość żeby nie linkować za dużo :)

    Też w trochę temacie tych Michaszek cokolwiek te słowo oznacza to mi się przypomniała taka opowiastka buddyjska chyba:

    Przychodzi uczeń do mistrza i pyta:
    – Czy wierzysz w istnienie Boga?
    Mistrz na to:
    – Powiedz mi czy to krzesło stoi po lewej stronie?
    – Po lewej stronie czego?
    – W istnienie czego?

Dodaj odpowiedź do Andy Anuluj pisanie odpowiedzi